Czy kosmetyki mogą zawierać gluten?

Zboża zawierają szereg cennych składników, które mogą znacznie wzbogacić dietę, a także pomóc w pielęgnacji ciała. Z tego powodu wielu producentów kosmetyków chętnie korzysta z ekstraktów ze zbóż i wprowadza je np. do balsamów, szamponów czy innych produktów pielęgnacyjnych.

Zboża zawierają szereg cennych składników, które mogą znacznie wzbogacić dietę, a także pomóc w pielęgnacji ciała. Z tego powodu wielu producentów kosmetyków chętnie korzysta z ekstraktów ze zbóż i wprowadza je np. do balsamów, szamponów czy innych produktów pielęgnacyjnych. Co z osobami chorującymi na celiakię czy nietolerancję glutenu? Czy powinny unikać tego typu kosmetyków? Odpowiedzi szukaj w naszym wpisie. 

Gluten w kosmetykach

Jak się okazuje, produkty bezglutenowe obejmują nie tylko żywność. Niektóre firmy kosmetyczne umieszczają na swoich produktach oznaczenia wskazujące na skład wolny od glutenu. Można je znaleźć w niektórych sklepach bezglutenowych. Warto jednak zaznaczyć, że nie jest to obowiązek nałożony na producentów kosmetyków. Umieszczenie takiego oznaczenia jest dobrowolne i wprowadzone przez daną marką. Z pewnością ma na celu poinformowanie konsumentów o składzie, ale pełni również rolę marketingową. 

Ekstrakty z pszenicy czy jęczmienia można znaleźć w wielu kosmetykach takich jak: szampony, balsamy czy pomadki do ust. Zatem, czy osoby chore na celiakię powinny czytać skład każdego kosmetyka i unikać tych, które mogą zawierać gluten? Jak duże jest ryzyko, że gluten przedostanie się do krwi przez skórę?

Kosmetyki a gluten

Na szczęście osoby chore na celiakię i nietolerancję glutenu mogą spać spokojnie i cieszyć się z nawilżających właściwości pszenicy. Obie choroby należą do chorób układu pokarmowego. Czyli objawy mogą zostać zaobserwowane po spożyciu glutenu. Kosmetyki do pielęgnacji ciała mogą wnikać w głębsze warstwy skóry, ale ich składniki nie przechodzą dalej do krwiobiegu. A co z kosmetykami, które mogą przedostać się do ust np. pomadki? 

Dla uspokojenia warto przywołać tutaj badania przeprowadzone w Bia Diagnostics w Burlington. Naukowcy sprawdzili, ile w rzeczywistości jest glutenu w kosmetykach. Do tego użyli dwóch testów na wykrywanie i określanie stężenia glutenu – ELISA i ELISA R5. Każdy z tych testów ma skalę określającą stężenie glutenu. W pierwszym z nich rozpoczyna się ona od stężenia wynoszącego 5 ppm a w drugim od 10 ppm. Po poddaniu testom kosmetyków, we wszystkich przypadkach wyniki znajdowały się poniżej granicy wykrywalności. Zatem znajdujące się w kosmetykach stężenie glutenu jest tak niewielkie, że nie powinno wywoływać żadnych reakcji ze strony układu pokarmowego. 

Zatem czy rzeczywiście kosmetyki z ekstraktem z pszenicy są całkowicie bezpieczne? Dla osób z celiakią i nietolerancją glutenu tak. Kwestią sporną pozostają pomadki do ust. Istnieje jednak jeszcze jedno schorzenie, które wymaga wykluczenia pszenicy z diety i jak się okazuje z kosmetyków. Jest nią alergia na pszenicę. W tym wypadku po nałożeniu balsamu z ekstraktem z pszenicy może dojść do wystąpienia objawów alergii kontaktowej w postaci zmian skórnych. Za nie jednak nie jest odpowiedzialny gluten a najczęściej inhibitor amylazy trypsyny.

Osoby chore na celiakię i nietolerancję glutenu muszą wprowadzić do swojej diety żywność bezglutenową. Nie ma jednak przeciwwskazań do tego, aby korzystały z kosmetyków potencjalnie zawierających gluten. Składnik ten nie przenika przez skórę do krwiobiegu. Najbardziej spornym produktem kosmetycznym jest pomadka, która zlizywana z warg przedostaje się do układu pokarmowego. Wówczas istnieje teoretyczne ryzyko wystąpienia zanieczyszczeń krzyżowych diety bezglutenowej.

Skomentuj artykuł

Zamknij
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką dotyczącą cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.